Menu Zamknij

Odszkodowanie dla pasażera, gdy sprawca wypadku pod wpływem alkoholu

Podstawowe pytanie stawiane każdemu sprawcy wypadku drogowego – czy w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu. Pytanie ważne nie tylko dla kierującego, ale także dla poszkodowanego, gdy poruszał się pojazdem sprawcy. Jak bardzo ważne można się przekonać, pochylając się nad wyrokami sądów.

Gdy dochodzi do wypadku drogowego, w którym sprawca prowadził pod wpływem alkoholu, jego odpowiedzialność wydaje się być oczywista. Z reguły wówczas dysponujemy wyrokiem karnym, z którym idziemy do sądu cywilnego walczyć o odszkodowanie. W grę wchodzą spore kwoty, gdyż wypadki popełniane przez pijanych kierujących, często mają tragiczny przebieg. Wypadki te skutkują poważnymi obrażeniami, dużym uszczerbkiem dla zdrowia, kalectwem do końca życia, śmiercią.

W takich sytuacjach naturalne się wydaje prawo poszkodowanego do uzyskania odpowiedniego zadośćuczynienia za ból, cierpienie i stratę zdrowia. Roszczenia odszkodowawcze natomiast obejmują koszty leczenia, rehabilitacji, opieki, renty i również stanowią znaczne kwoty. Poszkodowani posiadając bardzo duże potrzeby wynikające z ich stanu zdrowia z reguły nie spodziewają się jednak, że żądane przez nich kwoty mogą nie zostać przyznane im w całości. A tak się stanie, jeżeli podróżowali z kierowcą prowadzącym pod wpływem alkoholu.

Wyroki sądowe nie pozostawiają złudzeń. Jeżeli wsiadłeś do samochodu prowadzonego przez pijanego kierowcę, to musisz ponieść konsekwencje swojej decyzji. Zdarza się, że sąd w takiej sytuacji obniża przyznawane kwoty nawet o 50% a nawet i więcej. Dzieje się tak, ponieważ zgoda poszkodowanego pasażera na jazdę z pijanym kierowcą, stanowi podstawę do przyjęcia przyczynienia tego pasażera do powstania szkody. Pasażer jest „współwinny” temu co mu się stało, jeżeli wiedział o nietrzeźwości kierowcy oraz dobrowolnie wyraził zgodę na jazdę, gdy był on w takim stanie.

Z praktyki wynika, że są sprawy oczywiste. Powrót z imprezy, na której poszkodowany z kierowcą wspólnie spożywali alkohol. Tego nie da się obronić. Są jednak i takie, gdzie wskazany związek nie jest jednoznaczny. Kierowca może bowiem faktycznie spożywać alkohol, ale wcale nie z poszkodowanym. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy po poszkodowanego podjeżdża samochód, którego kierowca wcześniej pił. Kiedy sprawa nie jest oczywista warto w sądzie powalczyć i przedstawić argumenty, które skutecznie przekonają albo o braku wiedzy o stanie kierowcy albo o braku możliwości wyrażenia swojego sprzeciwu na taką jazdę. Od razu jednak ostrzegam, nie jest to walka łatwa.