Menu Zamknij

Dziedziczenie grobu

Może zacznę od tego, że polskie przepisy dotyczące cmentarzy są niejasne. To powtarzają wszystkie sądy. Jedno jest jednak pewne. Nie ma w polskim prawie „prawa do grobu” w takim znaczeniu jak np. prawo własności nieruchomości. Grób nie jest ani nieruchomością, ani też ruchomością. Nie można go kupić, ani sprzedać, nie ma czegoś takiego jak dziedziczenie grobu. Możemy spotkać czasami ogłoszenia o sprzedaży grobu, zwłaszcza grobowców na cmentarzach zabytkowych. Jest to jednak tak naprawdę odstąpienie miejsca na cmentarzu za zwrotem kosztów za nagrobek. Nie można sprzedać grobu.

Zgodnie z przepisami poprzez uiszczenie opłaty „wykupujemy” miejsce na 20 lat. Taki grób nie może być użyty do ponownego chowania przed upływem lat 20. Ale po upływie lat 20 ponowne użycie grobu do chowania nie może i tak nastąpić, jeżeli ktokolwiek zgłosi zastrzeżenie przeciwko temu i uiści dalszą opłatę. Zastrzeżenie to ma skutek na dalszych lat 20 i może być odnawiane wielokrotnie. I nie musi to być rodzina.

Dlatego dopóki grób istnieje (a jego likwidacja wcale nie następuje tak od razu), to w każdym czasie może zostać zgłoszone w administracji cmentarza zastrzeżenie przeciwko użyciu grobu przez kogokolwiek innego. Wówczas też od razu trzeba również uiścić opłatę. Ważne jest jednak, że zarządcy cmentarzy przysługuje prawo likwidacji grobu, za który nie zostały wniesione opłaty przedłużające jego ważność. I taki zarządca nie ma obowiązku powiadamiania opiekunów grobów lub dysponentów miejsc grzebalnych rezerwowych o mijającym terminie ważności grobu. Z reguły jednak tak się robi, to znaczy informacja o upływie terminu wysyłana jest do ostatniej osoby, która grób opłaciła. Oczywiście o ile adres znany administracji cmentarza pozostał aktualny.

Grobu się nie dziedziczy, ale również nie ma obowiązku, aby spadkobierca lub ktokolwiek inny zapłacił opłatę za kolejne 20 lat. To należy rozumieć jedynie jako prawo do dalszego wykupienia grobu i nie można nikogo zmusić, aby to zrobił. Idąc dalej jak nie ma dziedziczenia grobu, to na spadkobierców nie przechodzi również prawo do wyłącznego wykorzystania grobu do pochówku.  W sytuacji bowiem, gdy w grobie pochowani są oboje rodzice rodzeństwa, które żyje, to nie ma podstaw do ustalenia, że tylko jedno z nich prawo do dysponowania miejscami w przedmiotowym grobie. Prawo to służy w równym stopniu dzieciom osób pochowanych. Nawet, jeżeli tylko jedno z nich zostało wyłącznym spadkobiercą spadku po rodzicach.

Sąd Najwyższy kiedyś powiedział, że przeznaczenie grobu wstępnego (np. rodzica lub dziadka) dla rodziny zstępnego (dziecka lub wnuka), który nawet uiścił opłatę i zawarł umowę z zarządem cmentarza, wymaga zgody pozostałych zstępnych (dzieci/wnuków). Jeżeli nie ma w tym zakresie porozumienia, to pochowanie zwłok przez jednego z zstępnych osoby pochowanej jako pierwsza wymaga zgody pozostałych lub rozstrzygnięcia przez sąd.

Tak wyglądają przepisy, w praktyce poszczególne zarządy cmentarzy komunalnych starają się jakoś zapełnić lukę. Zarządca nie będzie przecież poszukiwać spadkobierców. Dla zarządcy ważne jest czy przychodzi do niego uprawniony członek rodziny, jeżeli tak to jak najbardziej może on opłacić grób. Jeżeli chodzi o pochowanie w tym grobie kogoś jeszcze, to również decyzja zarządu. Zgodzi się, jeżeli dana osoba jest wśród wymienionych w przepisie członków rodziny i nie ma sprzeciwu innych, także wymienionych tam osób.

Jeżeli więc zależy nam szczególnie na jakimś odwiedzanym grobie, to pamiętajmy o tych datach. Unikniemy wówczas szoku, który może być skutkiem niespodziewanej likwidacji grobu. Pomyślmy o tym zwłaszcza teraz, gdy będziemy częściej zaglądać na cmentarze.