Menu Zamknij

Rekonstrukcja wypadku w procesie odszkodowawczym

Prowadzenie sprawy odszkodowawczej po skazującym wyroku karnym pozwala skupić się na wysokości doznanej szkody i dochodzonego odszkodowania. Ale przecież nie każde obrażenia powstają w wypadku, gdzie skazano za przestępstwo. Moi klienci często są ofiarami zdarzeń, co do których istnieje spór kto spowodował wypadek lub kto się do niego przyczynił lub jakie obrażenia w danym wypadku powstały. Ważna jest wówczas rekonstrukcja wypadku w procesie odszkodowawczym.

W jednej z prowadzonych przeze mnie spraw doszło do zderzenia dwóch pojazdów, a w konsekwencji do śmierci obu kierujących. W postępowaniu karnym ustalono winę jednego z nich. Jednak jego rodzina postanowiła udowodnić, że on był nie sprawcą, lecz ofiarą. Wystąpiliśmy na drogę postępowania cywilnego, w którym udowodniliśmy, że wypadek spowodował drugi kierowca. Przywołuję tę sprawę sprzed lat, gdyż zarówno w postępowaniu karnym, jak i w postępowaniu cywilnym sprawę badali biegli do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych. Różni biegli, zasadniczo ten sam materiał dowodowy, dwie różne opinie, dwa różne rozstrzygnięcia.

Opinia biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych pojawia się w procesie odszkodowawczym jako dowód dość często. Wykorzystywana jest wtedy, gdy nie ma wyroku karnego skazującego za spowodowanie wypadku. W takich sprawach pozwany sprawca (a raczej jego ubezpieczyciel) kwestionuje całkowicie swoją winę. Może na przykład twierdzić, że sprawcą jest mój klient. Dowód z opinii tego biegłego może mieć wówczas charakter rozstrzygający sprawę. Podobna sytuacja procesowa może powstać, gdy wyrok karny wprawdzie jest, ale uniewinniający. Nadal można bowiem w sądzie cywilnym bić się o udowodnienie, że ten uniewinniony jest faktycznie sprawcą i powinien ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą wobec poszkodowanego.

O ile potrzeba skorzystania z opinii biegłego w powyżej przedstawionych sytuacjach procesowych wydaje się dość oczywista, o tyle zdziwienie moich klientów budzi fakt badania sprawy przez biegłego, kiedy skazanie karne jest faktem, a wyrok karny leży w aktach. Może taka sytuacja wystąpić, kiedy przeciwnik zarzuca poszkodowanemu przyczynienie się do szkody poprzez niezapięcie pasów. Wówczas biegły bada, czy pasy były zapięte. Zwłaszcza wtedy, gdy klient tego nie pamięta albo temu zaprzecza. Jeżeli nie były, to bada jaki wpływ na obrażenia poszkodowanego to miało lub mogło mieć. W zależności od sytuacji biegły albo jest w stanie jednoznacznie stwierdzić braku i jego skutki albo też operuje prawdopodobieństwem, które następnie jest brane pod uwagę przez sąd.

Korzystna opinia marzy się każdemu, ale nie każda przecież taka jest. Z reguły jedna ze stron bywa mniej zadowolona i wówczas ona opinię zwalcza. Czasami walka bywa długa i zacięta. W kilku sprawach zdarzyło mi się, że po pierwszej opinii biegłego, uzupełnionej, była druga opinia, również uzupełniana, a po niej rozstrzygająca sprzeczności opinia instytutu. I dopiero wtedy nastąpił finał korzystny dla mojego klienta.

Ostatnia wielka nowelizacja postępowania cywilnego wprowadziła ważne zmiany w zakresie opinii biegłych. Wcześniej zasadą było, że każde postępowanie ma swoje własne opinie, a skorzystanie z opinii, która powstała w innym jest ograniczone. Obecnie jest wręcz przeciwnie. Przepisy dają możliwość wykorzystania od razu opinii z innego postępowania np. karnego. Oczywiście jest to przez sądy wykorzystywane, bo znacznie skraca postępowanie. Super jest, jeżeli jest to opinia korzystna. Jeżeli jest inaczej, to od razu przystąpmy do walki o kolejną. I pamiętajmy nie przekonamy sądu do swoich racji, jeżeli jesteśmy tylko na „nie” do opinii. Wskażmy sądowi argumenty, które przekonają sędziego, że z tą opinią jest coś nie tak i powinien dać szansę kolejnej. Takie argumenty znajdzie dla nas adwokat, którego doświadczenie pomoże przekonać sąd do naszych racji.